A przestrzeń akademicka Krakowa do tej pory nie zdekomunizowana !
IPN realizując ustawę dekomunizacyjną domaga się m.in. zmiany nazwy ulicy Wincentego Danka – wybitnego aktywisty komunistycznego [ Krzeszowice]
co natrafia na opór miejscowej społeczności. [http://przelom.pl/krzeszowice/21271-radny-ipn-to-nie-jest-swieta-krowa.html]
ale jednocześnie jest współorganizatorem konferencji naukowej na Uniwersytecie Pedagogicznym
odbywającej się w Audytorium Wincentego Danka i nic nie wskazuje na to aby na konferencji IPN występował z nakazem dekomunizacji tej przestrzeni akademickiej,
więc i oznak oporu społeczności akademickiej nie widać. [ akustyka auli b. dobra, o wiele lepsza od Przystanku Historia IPN czy Muzeum AK]
Co więcej, w przestrzeni akademickiej UP raczej można zauważyć oznaki nobilitacji tego komunisty, który był rektorem krakowskiej uczelni.
[ czy ta gaśnica przy wejściu do auli wystarczająco gasi ewentualne zamiary zapalonych antykomunistów ?]
a po drugiej stronie korytarza w gablocie – galerii ‚pedagogicznych’ rektorów
Rzecz jasna w tym biogramie ani słowa o kolaboracji rektora z systemem komunistycznym.
Ustawa dekomunizacyjna [ http://orka.sejm.gov.pl/proc8.nsf/ustawy/1538_u.htm]jest niestety co najmniej dwuznaczna, bo wyłącza z dekomunizacji obiekty o celach edukacyjnych ?! czy naukowych. [3) wystawionych na widok publiczny w ramach działalności artystycznej, edukacyjnej, kolekcjonerskiej, naukowej lub o podobnym charakterze, w celu innym niż propagowanie ustroju totalitarnego;]
A zatem utrwalanie nobilitacji komunistów wśród studiującej młodzieży akademickiej, czy całego świata akademickiego [ i sporej części społeczeństwa odnoszącego się do profesorów z wielkim uznaniem] jest chyba zgodne z ustawą dekomunizacyjną.
Nobilitację komunistów, a nawet tajnych współpracowników SB, można zauważyć także na- eksponowanej w przestrzeni akademickiej tej krakowskiej uczelni – tablicy doktorów h.c. i żaden desant antykomunistyczny tego nie zdekomunizował.
Żyjemy w schizofrenii nieuświadomionej ?
IPN winien to uświadomić społeczeństwu, ale także i sobie samemu.
Józef Wieczorek w Krakowie (i nie tylko) w 2017 r. 